Fajki wodne a papierosy
Fajki wodne stają się w Polsce coraz bardziej popularne. Popularność ta powoduje, że coraz częściej używamy jej jako alternatywy dla papierosów. Co w takim razie jest bardziej szkodliwe? Opinie na ten temat są bardzo podzielone. Według opinii wielu osób, często potwierdzonych badaniami naukowymi w fajce wodnej pali się aromatyzowany tytoń, a dym przez niego wdychany, który przedostaje się przez ozdobny pojemnik z wodą, jest nie mniej szkodliwy niż dym papierosowy.
Niektórzy uważają, że podczas jednej sesji wdycha się prawie 5 razy więcej tlenku węgla niż w przypadku palenia papierosa. Godzina spędzona na paleniu shishy przynosi szkodę równą wypaleniu nawet stu papierosów, to wersja najbardziej brutalna. Typowy palacz przy okazji jednego papierosa zaciągnie się ok. 12 razy, przy czym każdy głęboki wdech wprowadza do płuc 0.
5-0.6 litra dymu. Podczas godzinnej sesji z sziszą jesteśmy w stanie się zaciągnąć ok. 200 razy.
Każdy „buch” jest może być mniej szkodliwy, bo wdychamy już od 0.15 litrów dymu, jednak niektórzy nawet ok. litra. Problem polega na tym, że fajkę wodną palimy dużo dłużej.
Ci, którzy nie zgadzają się z powyższymi tezami argumentują fakt, że obecnie produkowane shisze skonstruowane są tak, aby wytwarzać nieszkodliwy dym. Niemniej jednak zarówno fajki wodne jak i papierosy to używki, w nadmiernej ilości niewątpliwie szkodliwe dal zdrowia.